Nad Rhovanem czuwają znające się od zarania dziejów trzy złe wiedźmy, którym nieobce są praktyki czarnomagiczne i rytualne ofiary. Wspólnie decydują o losach krainy, często z maniakalnym śmiechem przywołują plagi, katastrofy oraz ogarniętych żądzą władzy czarnoksiężników. Nie lubią nudy, banału ani całkowicie szczęśliwych zakończeń.
Trzy wiedźmy są próżne, lubują się więc w spisywaniu swych osiągnięć w kierowaniu losami Rhovanu. Tak jak razem rządzą, tak razem piszą swe Kroniki.
A kim dokładnie są trzy wiedźmy?
Pierwsza, Strzyga, lubi rzeź i wszechobecną śmierć, ale nie oznacza to, że jest sadystką, co to to nie! Jej spróchniałe serducho raduje się, gdy jej ulubieńcy zaznają szczęścia, bardzo ich faworyzuje. Nie oznacza to jednak, że nie pociągnie za linki losu i nie podłoży swym bohaterom kilku kłód pod nogi.
Druga, Elaine, hamuje mordercze zapędy towarzyszek. Lubuje się w fantastycznych przygodach i bajkowych historiach, a choć miłe jej sercu są szczęśliwe zakończenia, to po drodze nie szczędzi swoim bohaterom trudnych i tragicznych przeżyć.
Trzecia, Lamia, stoi na straży praw zwierząt i matematycznego ładu. Jest ostoją spokoju, to ona właśnie wybija Strzydze wszelkie romanse z głowy. Uznaje wyższość kotów i koni nad innymi rasami. Nie ma nic przeciwko rozlewowi krwi (o ile nie jest zwierzęca), choć tutaj też nie lubi popadać w przesadę.